Aktualności

Nagła, nieoczekiwana i bardzo nieprzyjemna sprawa wezwała mnie do Polski, stąd kilkutygodniowa cisza na blogu....Na szczęscie wszystko dobrze się skończyło!  Wróciłam już z Krakowa i powoli wszystko ogarniam. W ciągu najbliższych dni na pewno pojawi się kilka nowych postów m.in:

-o podróży pełnej wrażeń, czyli mój scenariusz na holywoodzką produkcję,

- o moich wrażeniach na temat polskiej służby zdrowia,

- o  wystawieniu na ciężkie próby mojego niejedzenia słodyczy,

- o zamglonym wypadzie na deskę na Słowację,

- o dwóch krakowskich knajpkach serwujących pyszne jedzenie w przystępnej cenie,

- i o wizycie w polskich drogeriach, których pomimo napiętego grafika, nie mogłam sobie odpuscić :)

 


Przy okazji, mój blog obchodzi dzisiaj już 2 urodziny... pomimo mniejszych lub większych przerw, zawsze lubię wracać w to miejsce i mam nadzieję, że Wy również;)

 

Pozdrawiam i do przeczytania!!!
Czytaj dalej »

Cypr na zimowej olimpiadzie

Jestescie fanami sportów zimowych? Oglądacie zmagania olimpijskie w Sochi?
Być może podczas relacji z wczorajszej ceremonii otwarcia Olimpiady zauważyliscie niezwykle liczną reprezentację z wispy Afrodyty...


W zawodach wezmą udział Alexandra Taylor, która wystartuje w slalomie alpejskim oraz Constantinos Papamichael, który wystąpi w slalomie i slalomie gigancie.

Jak widać na załączonym zdjęciu, na dwóch zawodników w reprzentacji przypadł jeden trener i dwóch innych oficjeli, którzy prawdopodobnie marzyli o wycieczce do Rosji;)

Trzymajcie kciuki za cypryjskich narciarzy!
Czytaj dalej »

Dziwne przyzwyczajenia mieszkańców Cypru

Życie codzienne po drugiej stronie Europy nie różni się aż tak bardzo od polskiej rzeczywistosci. Natomiast cały czas wyłapuję pewne niuanse, które trochę mnie dziwią. Pisałam już wczesniej o ruchu drogowym, a dzis będzie kilka codziennych drobnostek.
1.       Picie wszelkich napojów przez słomki – standardowo kupując wodę, colę czy  kawę mrożoną,  dostajemy w komplecie słonkę. Albo dwie.  Słomki są w sklepach, kioskch, w biurze stanowią obowiązkowe wyposażenie. Spotkałam się z piciem ciepłej herbaty przez słomkę.
2.       Polewanie każdego dania sokiem z cytryny – to chyba charakterystyczne dla tutejszej kuchni,  w której używa się mało wyszukanych przypraw, natomiast zawsze i wszędzie (czy to w knajpie, czy w zakładowej stołówce) stoi butelka z sokiem cytrynowym.  Purre ziemniaczane polane cytryną... to nic nadzwyczajnego :D
3.       Poruszanie się samochodem WSZĘDZIE – wydaje mi się, że dla przeciętnego Cypryjczyka przejscie więcej niż 10 kroków, to wyczyn na miarę biegu martońskiego. Wszyscy wszędzie jeżdżą autem, nawet rano po mleko do sklepu oddalonego o 100 metrów od domu. I oczywiscie parkują połową samochodu w sklepie.
4.       Pakowanie zakupów w niezliczoną ilosć plastikowych reklamówek – serio łapię się za głowę za każdym razem, kiedy w kiosku pani chce mi zapakować gumy do żucia w reklamówkę. Albo w piekarni, gdzie bułki idą do jednej siatki, mleko do drugiej, a paragon do trzeciej... Zużywa się tu wręcz niemoralną liczbę reklamówek i co najlepsze nikt nie widzi w tym nic złego.
5.       Wycieczki do banków – najczęstszą wymówką za spóźnienie do pracy/ wczesiniejsze wyjscie,  jest koniecznosć udania się do banku. W bankach zawsze są kolejki (już pomijam absurdalne godziny otwarcia tych przybytków), poza tym do banków chodzi się deponować czeki (nadal bardzo popularna forma płatnosci np wypłat), płacić rachunki i po milion różnych dziwnych rzeczy. Tak wygodna bankowosć internetowa ma tutaj zerową popularnosć.


W tytule specjalnie użyłam sformułowania, że przyzwyczajenia odnoszą się nie tylko do rodowitych Cypryjczyków. Zamieszkując wyspę kilka lat, niestety/stety pewne nawyki wchodzą w krew... w końcu z kim przestajesz takim sie stajesz.

 Zgadniecie, które z powyższych dotyczy i mnie?:)
Czytaj dalej »

Najlepsze z ostatnich tygodni

Wracam z serią o NAJLEPSZYCH książkach, filmach, muzyce, jedzeniu, kosmetykach i innych hitach, które według mnie są warte polecenia. Ostatnio moja systematycznosć trochę niedomaga, więc nie chcę deklarować, że podsumowania będą się pojawiać zawsze pod koniec miesiąca. W ten sposób pozostane przy tytule NAJLEPSZE Z OSTATNICH TYGODNI ;)

NAJLEPSZE FILMY:
 


Mam wrażenie, że ostatnio ciężko trafić na dobrze zrobioną i nie wulgarną komedię, ale jeżeli szukacie lekkiej i zabawnej historii,  to polecam LAST VEGAS. Największe gwiazdy Hollywod starej generacji, smieszne dialogi i nie bardzo obcesowy humor sprawiają, że ten film zapadł mi w pamięci i nie uważam go za stratę czasu.  
 
 

O WILKU Z WALL STREET słyszał już chyba każdy, dawno żaden film nie wzbudzał takich kontrowersji. Szczerze mówiąc sama nie wiem, na co ludzie się aż tak oburzają... Historia (nota bene  z życia wzięta) jest bardzo ciekawa, Leo jak zawsze wspaniały (no dajcie mu w końcu tego Oskara;)),  błyskotliwe dialogi i piekne obrazy, jak dla mnie to po prostu swietna kinematografia. Gołe tylki, alkohol i narkotyki nie robią na mnie specjalnego wrażenia, takie były/ są realia zabawy w pewnych srodowiskach, więc dlaczego by ich nie pokazać. Dodam jeszcze, że dla mnie jako osoby zajmującej się zawodowo rynkami finanowymi, WILK Z WALL STREET jest niezlym filmem instuktażowym, jesli chodzi o tajniki pracy z klientem;)



KAMERDYNER z jednym z moich ulubionych aktorów -  Forestem Whitakerem  w roli głównej,  to historia czarnoskórego lokaja, któremu udaje się uciec z niewolniczej farmy bawełny i osiągnąć niebywałą pozycję i przywileje w roli osobistej służby prezydenta USA. Główny bohater jest swiadkiem wielu zmian i historycznych wydarzeń. Film pokazuje przede wszystkim walkę afroamerykanów o równouprawnienie, której zwieńczeniem jest wybór na prezydnta czarnoskórego Baracka Obamy. Film jest długi, ale bynajmniej się nie dłuży, wiele w nim poruszających jak i wzruszających scen. Nawet jeżeli nie interesujecie się historią Ameryki, to KAMERDYNER jest wart oglądnięcia.


NAJLEPSZY KOSMETYK:


MADAGASCAN VANILLA FLOWER BODY LOTION THE BODY SHOP  - Dawno żaden kosmetyk nie tak nie zachwycił pod względem zapachu!  To nie jest zwykły aromat waniliowy, to jest zapach luksusowych perfum. Zazwychaj w TBS sięgam po masła, ale nie mogłam przejsć obojętnie obok tego balsamu. Poza tym szybko się wchłania, wystarczająco nawilża i ma pomke, czego więcej wymagać?!
Kilka dni temu odkryłam, że jedyny sklep TBS został zamknięty.... jestem tym faktem powżnie zasmucona. Mam nadzieję, że otworzą go w nowej lokalizacji ...
 
NAJLEPSZY ZAKUP:
 
 
Zdaję sobie sprawę, że sneakersy to nie jest ostatni krzyk mody, ale dopiero niedawno przekonałam się do tego typu obuwia. Widziałam wiele fajnych modeli, ale wydawały mi się zbyt krzykliwe. W końcu trafiłam na tą beżową parę w ALDO, jak się okazało jedyną na przecenie  i to dokładnie w moim rozmiarze. Przeznaczenie ;) Buty są tak wygodne, że mogłabym ich w ogóle nie sciągać.  Są zdecydowanie bardziej komfortowe niż płaskie balerinki! Moim zdaniem to kwintesencja sportowej elegancji, a Wy jaki macie stosunek do adidasów na platformie?:)

Co na Was ostatnio zrobiło pozytywne wrażenie??
Czytaj dalej »
Copyright © 2014 Lemessoss , Blogger