Aldiana

Kilka migawek z weekendu, który spędziliśmy w pięknym, luksusowym resorcie wypełnionym po brzegi przez...Niemców. Aldiana oddalona jest niecałe 40 minut jazdy samochodem od Limassol i przekraczając jej bramy czujemy się jakbyśmy przekraczali granicę innego państwa. Nie chodzi już nawet o wszechobecny język niemiecki, ale cały kompleks jest zielony, czysty, zadbany, wszyscy w około się uśmiechają, otwierają drzwi a zimne piwo leje się strumieniami :D Niemcy ( w przeciwieństwie do Cypryjczyków) to bardzo spokojni i kulturalni współtowarzysze plażowania. Praktycznie wszyscy czytają książki na leżaczkach, rozmawiają ze soba zniżonym głosem, nawet dzieci są grzeczne i praktycznie nie płaczą!

To tyle z obserwacji kulturowych, a teraz czas na kilka fotek:


BOOST


& CUTE 


Niestety wszystko co dobre, zdecydowanie za szybko się kończy....


Czytaj dalej »

Pocieszacze z polskiego sklepu

Weekend był cudowny :) totalny relaks i wiele pięknych chwil.... (niebawem zdjęcia)
Niestety dzisiejszy poranek, w dużej mierze z mojej własnej winy, zrujnował błogą atmosferę i jest delikatnie mówiąc KLOPS!
Dlatego też, żeby choć trochę się pocieszyć wybrałam się po pracy do polskiego sklepu. Mamy je aż dwa w Limassol, były trzy ale niestety jeden zbankrutował rok temu. Żadko do tych przysiółków polskości zaglądam, ze względu na lokalizację a i na dosyć zawyżone ceny.... dzisiaj miałam za to ogromną ochotę na Redsa, a jak na złość cały asortyment piwny się skończył. Pozostało mi zakupić kilka słodkich pocieszaczy:


W  sklepie można też kupić polskie kosmetyki, np. Ziaję i Joannę w "bardzo okazyjnych cenach". Wzięłam sobie i A. kilka próbek:


Tęskniłam za paluszkami!!!

Czytaj dalej »

I can't wait for the weekend to begin



Taką dziś mamy atmosferę w biurze ;)

Ja się szczególnie nie mogę doczekać weekendu, bo wybieramy się tu:



źródło Internet

Jakie Wy macie plany??
Czytaj dalej »

Ile "warta" jest Twoja twarz?!

TAG: 'Ile warta jest moja twarz', chodzi o pokazanie kosmetyków do codziennego makijażu, bez pielęgnacji.

Moja twarz jest bezcenna:)
Ale podpatrzyłam tag u Agnieszki i Magdy i oto co obecnie stosuję na moją buzię każdego poranka:
  1. Puder - Vichy Dermablend kupiony w PL za 65zł , czyli około 15 euro,  na promocji w SuperPharmie (służy mi już ponad rok i końca nie widać:))
  2. Podkład - Bourjois Healthl Mix - cypryjska cena 18 euro
  3. Maskara - Bourjois Volume Fast & Perfect - 16 euro, używam od niedawna, ale zakochałam się w tym tuszu!
  4. Paletka do brwi - Gosh - 15 euro
  5. Błyszczyk - Maybelline Shine Sensation, 6 euro


Razem wyszło dokładnie 70 euro. Ceny kosmetyków na Cyprze są odpowiednio wyższe od cen polskich.... jednak jak już kiedyś pisałam ja przestałam przeliczać . Czasem dorzucam jeszcze cień lub kreskę na oku, ale ostatnio mam mega lenia i mój makijaż opiera się na powyższym zestawie.

Zapraszam wszystkich do zabawy, pokażcie ile "pieniędzy" codziennie nakładacie na swoją twarz!
Czytaj dalej »

Luksus na miarę rodziny królewskiej





Cypr to z pewnością nie Dubaj, ale powoli zaczyna się i u nas rozwijać luksusowa infrastruktura.
Na filmiku możecie zobaczyć Olimpic Residence, powszechnie nazywane u nas Limassol Twin Towers, które pomieszczą apartamenty, penthousy, hotel pięciogwiazdkowy, kawiarnie, spa, baseny i generalnie wszystko o czym tylko możecie zamarzyć. 

źródło http://www.olympicresidence.com/

Plotka niesie, że królowa Elżbieta zakupiła w prezencie jeden z penthousów dla Williama i Catheriny - już jej zazdroszczę tej garderoby!


Poniżej zdjęcie z aktualnego stanu budowy:


źródło flickr


 Ja bym takim apartamentem nie pogardziła:) chociaż jeszcze bardziej podobają mi się projekty Limassol Mariny (ale to Wam pokaże innym razem).
Czytaj dalej »
Copyright © 2014 Lemessoss , Blogger