Pozdrowienia, przypomnienia :)

Pozdrawiam wszystkich z Krakowa i przypominam o trwającym konkursie - Wygraj kosmetyki z Cypru 
Czytaj dalej »

Happy Holidays!!!

Wesołych Świąt! Весела Коледа!  Καλά Χριστούγεννα!عيد ميلاد مجيد

Życzę Wszystkim wszystkiego co najlepsze, a sobie życzę, żeby Boże Narodzenie było białe, bo już wiecie jak tęsknie za śniegiem:)



Jeszcze tylko napomknę, że w Terranovie na Cyprze (a może w Polsce również) jest fajna promocja - przy zakupie dowolnego ciuszka z kolekcji Caliope, drugi kupujemy za jedyne 2 euro. Ja wczoraj skorzystałam i kupiłam na prawdę świetne sweterki, z pewnością sprawdzą się podczas mrozów.



Pozdro i następny post skrobnę już z Krk! 

Czytaj dalej »

ΧΡΙΣΤΟΥΓΕΝΝΑ czyli kolędowanie po grecku

 Dziś mój ostatni dzień pracy świątecznym urlopem... yupi! Ledwo mogę usiedzieć przy biurku :) Zapodaje Wam najpopularniejszy hit Bożego Narodzenia po grecku.  

A jutro pakowanie...




Czytaj dalej »

Przygotowania - Christmas party

Jutro odbędzie się coroczne przyjęcie świąteczne organizowane przez moją firmę.
Charakter imprezy to elegancka kolacja a po niej tańce do rana;) Każdego roku szefostwo nas zaskakuje i na przykład tym razem ma się obyć bez nudnych przemówień i nużących podsumowań, za to mają dla nas ciekawe niespodzianki... zobaczymy, mam nadzieję, że nie wręczą nam o północy wypowiedzeń heh

Prawdopodobnie założę tą sukienkę:

Warehouse
Do tego czarno-popielate zamszowe szpilki i czarna kopertówka z kryształkami.
Problem mam z włosami, bo nie wiem jak się uczesać... Nie będę mieć jutro czasu na wizytę u fryzjera, więc muszę sama coś wykombinować.

Bardzo podoba mi się poniższa fryzura:

Amanda Seyfried
Ale z drugiej strony chciałabym jakościekawie upiąć włosy, bo rozpuszczone noszę bardzo często.
Może macie jakieś pomysły na fryzury, które byłabym w stanie sama wykonać????

A poza tym lubicie takie firmowe imprezy? Mnie trochę krępują wygibasy mojego managera na stole, no ale grunt to integracja!!!
Czytaj dalej »

Wygraj kosmetyki z Cypru!!!


12/12/12 co za fantastyczna data na konkurs:)

Prawdopodobnie czujecie już przesyt wszelkimi rozdaniami, konkursmi i innymi losowaniami... No ale przecież to takie fajne dostawać przenty!!! Prowadzenie bloga daje mi wiele radości, nie przypuszczałam, że tak mnie to wciągnie. Każdy nowy obserwator, nowy komentarz jest dla mnie powodem do uśmiechu, a także motywacją. Także dziś postanowiłam się odwdzięczyć i dać Wam coś od siebie:) A okazja jest nie mała, bo to mój SETNY POST!


Nagroda
  • krem do rąk Bioten
  • mydło do twarzy Korres
  • uniwersalny krem ArkoNem
  • maseczka do twarzy Apivita
  •  lakier do paznokci Erre Due w kolorze Wild Plum

    Wszystkie kosmetyki są nowe, zakupione przeze mnie na wyspie Afrodyty, chciałam dać Wam okazję wypróbowania produktów ciężko dostępnych w Polsce czy też innych krajach.

    KONKURS TRWA OD DZISIAJ DO 30/12/2012

    Regulamin jest prosty, żeby wziąć udział w rozdaniu:
    1.  Musisz być/zostać publicznym obserwatorem mojego bloga
    2. W komentarzu poniżej napisz, jaki kosmetyk koniecznie muszę przywieść sobie z Polski i dlaczego
    3. Dziewczyny, które widzą swój nik poniżej, dostaną (jeśli wyrażą chęć udziału oczywiście) dodatkowy los, za częste komentowanie:) - Μαγδαλενα(66)agniecha1988(55) confessions of a big green eyes(39) Kama(35) DECAMERON(28) mylamoja3004(27) PleasureSeeker(24) Beauty_Station(23) Zanka(20) Saga(17)
    4. Nagroda zostanie wylosowana ze wszystkich zgłoszeń
    5. Wysyłam na cały świat:) 
     
    Wzór zgłoszenie:
    OBSERWUJĘ JAKO:
    KONIECZNIE MUSISZ KUPIĆ W POLSCE....
    EMAIL: 

    Powodzenia!!!!! 
Czytaj dalej »

Trochę zimy po arabsku



Kocham tą piosenkę!
No i idealnie wpisuje się w klimat:)
Tylko na Cyprze  śniegu brak...

http://www.keepcalm-o-matic.co.uk/p/keep-calm-and-wait-for-snow-7/
Czytaj dalej »

5 things i HATE about Cyprus


Jakiś czas temu pisałam o tym, dlaczego podoba mi się życie na Cyprze  - klik, wpominałam, za czym najbardziej tęsknie  - klik , natomiast dziś nadszedł czas na posta na temat co mnie wkurza i czego tutaj nienawidze... Nie żebym była w podłym nastroju, ale ostatnio jeden z punktów mojej listy bardzo się nasilił, no i gdzieś muszę wylać swoje gorzkie żale ;)




1. Transport publiczny- w Limassol jak i w innych większych miastach istnieją miejskie linie autobusowe. Autobusy jeżdżą raz/dwa razy na godzinę. Linii jest kilka, jeżdżą po głównych ulicach. Istnieje rozkład jazdy, ale autobus nigdy nie pojawią się według rozpiski. Zawsze jest wcześniej lub później. Pochodzę z Krakowa, gdzie MPK to potęga. Co minute pojawia sie inny tramwaj lub autobus, jest tyle opcji!


A obecnie mój największy problem – autobusy strajkują. Od piątku w całym kraju nie funkcjonuje komunikacja miejska, nawet autobusy wożące dzieciaki do szkoły. Jest to już czwarty tego typu strajk w tym roku, jak na razie trwający najdłużej (kierowcy strajkują, ponieważ otrzymali tylko połowę wypłaty). Nie ma alternatywy dla autobusów miejskich. A ja nie mam jak dojechać do pracy. Nikt nie wie, jak długo to potrwa, kierowcy przepraszaja na stronie internetowej za utrudnienia, ale mają ludzi podróżujących do pracy codziennie głęboko gdzieś...



2. Kierowcy i parkowanie na chodniku- bedąc pieszym, jesteś nikim. Nikt się z Tobą nie liczy. Obrazek powyżej to tylko przykład, normalny spacer po chodniku jest niemożliwy, tylko slalom. Zostawianie samochodu gdzie popadnie to standard, nie ważne czy jest to chodnik, wysepka na środku ulicy, brama przeciwpożarowa czy przystanek autobusowy. Poza tym kierowcy są okorpni! Wszyscy trąbią, nikt nie używa kierunkowskazów, jak spanie kilka kropli deszczu to od razu ilość wypadków zwieksza się o 200%, niestety najgorsza przypadłościa na Cyprze jest jazda po spożyciu alkoholu. Zdecydowanie tutejsi mieszkańcy mają zbyt wylajtowane podejście do picia i prowadzenia i nie ma żadnych kampanii społecznych mówiących o tym, że to zło!



3. Godziny otwarcia banków i sklepów- bank otwarte są od 8:30 rano do UWAGA 13:30. Tak. Do 13:30. Raz w tyg bank jest otwarty popoludniu między 15:00 a 16:00. Wyobraźcie sobie, że normalny człowiek pracujący w biurze od 9 do 17 nie jest w stanie nic nigdy załatwić... Jeżeli muszę wybrać się do banku, staram się to zrobić rano, a i tak prowadzi to zazwyczaj do spóźnienia do pracy. Co więcej kolejki do banków ustawiają się przed ich wejściem od wczesnych godzin porannych, bo każdy chce zdążyć z załatwieniami przed pracą, można sobie wyobrazić ogonki jak za czasów komuny w Polsce.

Jeśli chodzi o sklepy to głównie irytuje mnie to, że w niedziele wszystko jest pozamykane. Chciałabym się czasem wybrać na zakupy na spokojnie w niedzielę, ale nie mogę, bo sklepy z ubraniami, galerie handlowe, supermarkety , wszystko zamknięte na cztery spusty... Jedynym odtępstwem od reguły jest grudzień, kiedy to na czas przedświąteczny część sklepów otwiera swe wrota dla kupujących w niedzielę.



4. Zimno w mieszkaniu – pewnie wyda się to troche niedorzeczne, ale ja na Cyprze w zimie marznę dużo bardziej niż w Polsce! Na zewnątrz może być około 16 stopni, natomiast w środku, w mieszkaniu jest z 10 stopni. No i oczywiście nie ma centralnego ogrzewania. Budynki są tak skonstruowane, żeby było chłodniej niż na zewnątrz, co ma sens w miesiącach letnich. Niestety w grudniu/styczniu/lutym siedząc w domu się zamarza. Dogrzewanie klimatyzacją jest niebotycznie drogie. Nieznoszę o poranku momentu wyjścia spod cieplutkiej kołderki, momentalnie skurczam się w sobie, wita mnie również lodowata woda w kranie... nic tylko uciekać na zewnątrz;)



5. Hipokryzja , rasizm i lenistwo Cypryjczyków – przyznam się szczerze, że nie mam zbyt wielu znajomych tubylców. Większość Cypryjczyków jest na prawdę nieznośna. Narzekają na zbyt wielu emigrantów, ale sami są temu winni, ponieważ byli zbyt leniwi by wykonywać cięższe prace. Naściągali taniej siły roboczej i teraz cierpią . Wożą się najnowszymi Mercedesami, ale nie mają na spłate kredytów i biadolą. A w dodatku przychodzą do pracy i 60 % czasu spędzają na kawie, papierosie i ploteczkach.

Co myślicie o mojej liście? Może wyolbrzymiam? :)
Czytaj dalej »

Wycieczka do TRCP - part 2 (Famagusta)

Dziś kolejna część wycieczki na stronę turecką, ponieważ z Kyreni (o której pisałam TUTAJ) pojechaliśmy do Famagusty.

Godzinka jazdy samochodem po bardzo przyzwoitych drogach (życzyłabym sobie, żeby podobne były w Polsce) i dotarliśmy do kolejnego punktu programu. Pokręciliśmy się trochę po samym mieście, ale głównym celem było zobaczenie dzielnicy Varosha, powszechnie nazywanej Ghost town.

WIDOK NA DZIELNICĘ VAROSHA


W latach 60-tych i 70-tych Famagusta była głównym kurortem Cypru, a także jedną z najbardziej luksusowych destynacji na świecie. Wypoczywały tutaj ówczesne sławy, gwiazy muzyki i filmu, miedzy innymi Elizabet Taylor i Brigitte Bardot. Niestety wszystko zmieniło się w 1974 roku, kiedy Turcja zaatakowała wtyspę. W ciągu jednego dnia Varosha i ponad 350 hoteli opustoszało, uciekli nie tylko turyści ale i stali mieszkańcy, zostawiając za sobą cały dobytek. Kurort został ogorodzony i odseparowany od reszty terytorium wyspy i uwierzcie, że od tamtego czasu wszystko pozostało w niezmienionym stanie - stoliki nakryte do posiłków, pranie suszące się na balkonach... Varosha jest opustoszałym terenem, nie można go zasiedlić, ba! nie ma tam wstępu dla cywili. Kiedyś piękne hotele, teraz straszące widma. Widok z plaży w Famaguscie jest na prawdę porażający.... to taka strata, wyobraźcie sobie, jak to wyglądało przed laty!


PO LEWEJ WRAK HOTELU OPUSZCZONY W 1974, PO PRAWEJ NOWY PENSJONAT



Varosza pozostaje opuszczona, ponieważ wszelkich działań na jej terenie zakazuje rezolucja ONZ. Cały czas trwają prace nad jakimś sensownym planem przywrócenia „miasta duchów” do życia, mam nadzieję, że kiedyś dojdzie to do skutku, ponieważ i Turcy i Cypryjczycy ubolewają nad tym ogromnym marnotrawieniem....

GHOST TOWN
MOLO


Na koniec pyszne jedzonko, całkiem przypadkiem trafilismy na ta restaurację i na szczęscie okazała się bardzo fajna. Miłe wnętrzna, wyborne jedzenie, a ceny o połowę tańsze niż po "naszej" stronie. Lokal nazywa się Golden California i konceptem przypomina trochę TGI Friday's, jesli kiedykolwiek zawitacie do Famagusty, to gorąco polecam!!!
Czytaj dalej »

Wycieczka do TRCP - part 1 (Kyrenia)

W niedzielę wybraliśmy się na wyprawę na drugą stronę wyspy, czyli do Tureckiej Republiki Cypru Północnego. Nie chcę Was zanudzać szczegółami historycznymi na temat konfliktu oraz podziału Cypru na części grecka i turecką, niemniej jednak warto wspomnieć, że obecnie Nikozja to jednyna podzielona stolica Europy, a TRCP to kraj oficjalnie uznany tylko przez Turcję.
Odkąd w 1974 roku Turcja zaatakowała Cypr, sprawa pozostaje nieroztrzygnięta, nadal stacjonują na wyspie siły UN. Cypr z pewnością funkcjonowałby dużo lepiej jako zjednoczony kraj, mieszkańcy byliby szczęśliwszy, gospodarka funkcjonowałaby lepiej, ale jeszcze nikt nie zaproponował rozwiązania, które satysfakcjonowałoby obie strony...

Dotychczas tylko raz przekroczyłam granicę ze stroną turecką - w zeszłym roku podczas zwiedzania Ledry, starej części Nikozji. Tym razem wybraliśmy się do dwóch głównych miast TRCP, czyli Kyrenii i Famagusty.

Dziś kilka fotek z Kyrenii:

PORT I STARE KAMIENICZKI

XII WIECZNY ZAMEK W KYRENII
ZAMEK OD SRODKA - KUPA KAMIENI;)



STRASZNIE WIAŁO, STRASZNE FALE
SZISZA, NARGILE, LUB PO PROSTU FAJKI WODNE:)
PYSZNE LATTE
WIDOK Z MURÓW ZAMKOWYCH NA LATARNIĘ MORSKĄ



PORT
 Kyrenia (tur. Girne) to urocze miasteczko z bogatą historią. Pierwsze wzmianki na jej temat pochodzą z czasów wojny trojańskiej, później przewinęli się przez nią król Ryszard Lwie Serce, Genuińczycy, Ottomani, Arabowie, Brytyjczycy, Cypryjczycy no a teraz jst pod "zaborem" tureckim. Nieopodal Kyrenii znajduje się kilka ciekawych zabytków, m. in. zamek św. Hilariona, z którego rozciąga sie cudowny widok na okolicę. Bardzo się cieszę, że wreszcie zwiedziliśmy to miasto i zdecydowanie polecam, jeśli kiedykolwiek będziecie na Cyprze, ponieważ ma zupełnie inną atmosferę niż Limassol jak i cała strona grecka.

Czytaj dalej »

Jesień w Trodos

Tuż przed nadchodzącym weekendem wspomnienie minionego.



W zeszłą niedziele razem z grupą znajomych wybraliśmy się w Cypryjskie góry by wykorzystać piękną pogodę i zrobić grilla. Wybraliśmy się do Platres, podróż samochodem z Limassol zajmuje niecałą godzinkę. W Trodos pełno jest takich uroczych miejscówek, specjalnie zaaranżowanych na barbecue. 





Na dole w Limassol nie ma takiej jesieni, a tam na górze w lesie czułam się prawie jak w Polsce:) 




 Wszystkie zdjęcia zostały zrobione Nikonem naszych przyjaciół... zakochałam sie i teraz też chce taki fajny aparat!

Mam nadzieję, że w tą niedzielę ponownie wybierzemy się gdzieś na wycieczkę.


Czytaj dalej »

Kolejny tag - Liebster blog

Magdalena odwdzięczyła mi się za poprzednie maltretowanie tagami ;) i zostałam zaproszona do odpowiedzi na poniższe pytania. W sumie sama lubię czytać tagi, można się dowiedzieć różnych mniej lub bardziej istotnych rzeczy na temat innych blogerek.

Liebster blog jest formą wyróżnienia dla blogerów o mniejszej ilości obserwatorów - odpowiadamy na 11 pytań, a następnie układamy własne i zapraszamy do odpowiedzi innych.



1. Lato czy zima?
I lato i zimo (już sie nie mogę doczekać świąt i wyjazdu w góry na deseczkę).
 2. W związku czy singielka?
W związku już ponad 3 lata.
 3. Bez czego nie ruszasz się z domu ?(max 5 rzeczy)
Bez gum do żucia, telefonu, kluczy, odtwarzacza mp3 i okularów przeciwsłonecznych.
4. Jak najchętniej spędzasz wolny czas?
To zależy – czasem preferuję lenistwo w czystej postaci na kanapie oglądając filmy lub czytając ksiązki ale uwielbiam też sport, więc generalnie dużo zależy od nastroju, pogody i sił.
 5. Najgorsza wpadka w Twoim życiu?
Wiecie jak to jest jak się ma 16 lat... pewnego pięknego wakacyjnego dnia wyszłyśmy na spacer z moja przyjaciółką, która tuż koło mojego bloku poczęstowała mnie Malboro Lightem. Kiedy go odpalałam, przed moimi oczyma wyrosła postać mojego Taty (który powinien być w pracy!)... w życiu się takiego wstydu nie najadłam... nie muszę dodawać, że miałam później szlaban przez miesiąc. Na koniec tej historii czuję potrzebę napomknąć, że papierosów nie palę! Ah te błędy młodości ;)
 6. Najbardziej szalona rzecz jaką zrobiłaś w życiu?
Wiele szalonych rzeczy zrobiłam w swoim życiu, większość nie nadaje się do publikacji na blogu :D Ale jesli chodzi o poważne życiowe decyzje, to bez większego zastanowienia spakowałam walizki i przeprowadziłam się na Cypr zaraz po obronie pracy magisterskiej, wszytko to spowodowane było szaleńczym zakochaniem.... Jak się później okazało w tym szaleństwie jest metoda!
 7. Mini, midi czy maxi?
Opcja idealna dla mnie to długosć to przed kolano, czyli midi.
 8. Ulubiony deser?
Lody, lody, loooody!
 9. Kosmetyk bez którego nie potrafiłabyś żyć.
Dezodorant :P
10. Kawa czy herbata?
Bardzo lubię zieloną herbatę, ale bez kawy nie potrafię funkcjonować. KAWA
11. Na co zwracasz szczególną uwagę poznając kogoś nowego?
Zwracam uwagę głównie na poczucie humoru, bo ludzie są różni, ale jeśli potrafią się razem śmiać, to zawsze się dogadają.

A oto moje pytania, (sorry, że są tak durne ;))

1. Ulubiona zupa?

2. Twoja wymarzona podróż?

3. Najbardziej znienawidzony przedmiot w szkole?

4. Jeansy rurki, proste, czy dzwony?

5. Piosenka, której masz już dość?

6. Gdzie spędzasz najwięcej czasu – w kuchni, łazience czy sypialni?

7. Ulubiony kolor lakieru do paznokci?

8. Tak czy nie dla przedłużanych rzęs?

9. Na co przeznaczyłabyś milion wygrany w LOTTO?

10. Lubisz swoją obecna pracę/zajęcie czy szukasz zmian?

11. Twoje motto życiowe?


A do odpowiedzi zapraszam:
 zanka-pl.blogspot.com
krotkie-westchnienia.blogspot.com
havabedava.blogspot.com/
agniecha1988.blogspot.com
dotrustyourself.blogspot.com

Czytaj dalej »

Cypryjscy celebrities

Kolejna porcja jakże istotnych informacji na temat Cypru!

Daję sobie rękę uciąć, że jeśli ktoś zapytałby Was o jakąś sławną osobe pochodzenia cypryjskiego to jedyne co by Wam przyszło do głowy to AFRODYTA :)
Ale nie ma to tamto, cypryjska krew płynie w żyłach wielu znamienitych postaci, ludzi sukcesu a nawet mniej lub bardziej znanych celebrytów.

1. GEORGE MICHAEL - urodzony co prawda w Londynie, z ojca Cypryjczyka i matki Angielki, na świecie pojawił się jako Georgios Kyriacos Panayiotou. Tata Giorgosa wyemigrował z Cypru w latach 50tych XX wieku i otworzył w Londynie restaurację. Giorgos zaczynał swoją przygodę z muzyką jako DJ, później była szalenie seksowna grupa Wham!, a następnie postawił na karierę solową. Mimo, że ma za sobą zwłaszcza ostatnio wiele nieciekawych skandali, to trzeba przyznać, że to jedna z ikon muzyki pop. Nie wiedziałam na którą jego piosenkę się zdecydować, ale jednak jeszcze nie pora na "Last Christmas", więc o to dla Was FREEDOM!

 2. PETER ANDRE - czyli uroczy Petros, to kolejny z piosenkarzy, który urodził się w Londynie, ale jego rodzicami są Cypryjscy Grecy. Cała rodzinka Andre kilkakrotnie zmieniała centum życiowe przeprowadzając się z Anglii do Australii i z powrotem. Jednak kiedy Petros był już znanym i lubianym muzykiem, pomieszkiwał na rodzinnej wyspie, gdzie w okolicach Larnaki ma swój "domek letniskowy". Peter Andre największą popularność przeżywał, kirdy ja miałam jakieś 13-14 lat,i przyznaję się bez bicia kochałam się w nim na zabój. Do tej pory krążą wśród moich znajomych z podstawówki anegdotki na temat mojego obściskiwania się z plakatem Petera...i ta jego klata...  To moja ukochana piosenka : MYSTERIOUS GIRL



3. TULISA CONTOSTAVLOS - kolejna gwiazda o Cypryjskich korzeniach urodzona w Londynie. Tula Paulinea Contostavlos to typowa Angielska celebrytka, bya członkinią jakiegoś pseudo hip hopowego zespołu, teraz jest jedną z jurorek popularnego muzycznego programu X-Factor. Ja całkiem niedawno dowiedziałam się o jej istnieniu, kiedy przeczytałam newsa, że została wybrana najseksowniejszą kobietą na świecie w rankingu jakiegoś męskiego czasopisma. Jej twórczość muzyczna jest mi bliżej nieznana, ale to chyba jej najsłynniejszy hit: YOUNG


4. ANNA VISSI -  to chyba najbardziej kultowa Cypryjska gwiazda, na scenie ponad 30 lat. Piosenkarka urodzona w niewielkiej wiosce nieopodal Larnaki, wraz z rodziną wyemigrowałam do Gracji i tam rozpoczęła swoja spektakularną karierę muzyczną. Anna kilkakrotnie występowała na festiwalu Eurowizji, śpiewała operę, wystąpowała w musicalach i nawet udało jej się podbić amerykański rynek muzyczny. To jeden z jej najsłynniejszych utworów, z typowymi greckimi dźwiękami w tle: ELENI



Czytaj dalej »

Kolacja z Maroka - Zaluk

Mam dziś dla Was kolejne Marokańskie danie. Nie jest to nic wyszukanego, wręcz przeciwnie, wygląda jak breja (szczególnie na moich zdjęciach:/), ale musicie uwierzyć, że jest to najsmaczniejsza breja pod słońcem;)

Zaluk to potrawa odrobinę przypominająca nasze leczo. Można ją jeść samą na ciepło, albo jako dodatek do innych dań, niby sałatka, na zimno.


Do przygotowania zaluka potrzebujemy 4 pomidorów bez skórki, 4 zielonych papryk zgrillowanych i pozbawionych skórki, 2 bakłażanów podgotowanych i oczywiście obranych ze skórki:) i wszystko kroimy w drobną kostkę. Do tego dodajemy 2 ząbki czosnku, posiekaną natkę pietruszki i kolendry, pieprz, sól, paprykę ostrą, kumin. Jak już wszystko jest na patelni to polewamy tochę oliwą i odrobiną sosu pomidorowego z kartoniku. Wszystko ma się pięknie dusić pod przykryciem jakieś 20 minut. Ja czasem jak mam smaka to dodaje odrobiny papryczek chilli i wtedy to już jest czad :D

Zaluk, jak i większość Marokańskich dań je się bez użycia sztućców. Chleb (my akurat mamy libańską pitę) rwie się na kawłki, macza się i nabiera na niego potrawę. Ja bardzo polubiłam jedzenie samymi rękoma, ma się bardziej osobisty kontakt z jedzeniem hahaha

Jeśli nie macie ochoty na marokańską kuchnię, to polecam chociaż do tradycyjnego lecza użyć zgrillowanej papryki - od razu potrawa nabiera innego smaku.

Smacznego!


Czytaj dalej »

O fladze i dniu na "Nie"

Wczoraj na Cyprze obchodziliśmy święto narodowe. Jako że wypadło ono w niedziele, to niewiele osób zwróciło na nie uwagę, jedynie powiewanie kilku dodatkowych flag na horyzoncie mogło wskazywać na wyjątkowość okoliczności.

Ohi Day -  czyli dzien NIE, to święto obchodzone w Grecji i na Cyprze 28 października. Upamiętnia ono odrzucenie przez Greków ultimatum postawionego im w trakcie II Wojny Światowej przez Mussoliniego, które doprowadziło do bezpośredniej wojny między Grecją a Włochami.

Po tym krótkim, aczkolwiek podniosłym w swej wymowie wstępie, przechodzimy do trzepoczącego na wietrze symbolu narodowego...

http://news.pseka.net/index.php?module=article&id=12345

KILKA CIEKAWYCH FAKTÓW NA TEMAT FLAGI CYPRYJSKIEJ:

  • Obecny wizerunek flagi zaprojektował malarz pochodzenia cypryjskotureckiego Ismet Guney.
  • Flaga po raz pierwszy została zaprezentowana w sierpniu 1960 roku.
  • Na fladze Republiki Cypryjskiej, oprócz dwóch gałązek oliwnych i białego tła, które symbolizują pokój, najważniejszym elementem jest miedziano - żółty geograficzny wizerunek wyspy.
  • Cypryjska flaga to jedyna flaga na świecie, która prezentuje wizerunek terytorium kraju.
  • Miedziano - żółty kolor symbolizuje złoża miedzi, z których Cypr słynął zwłaszcza za czasów Imperium Rzymskiego.  
  • Miedź (Cu) to pierwiastek chemiczny, z grupy metali przejściowych układu okresowego. Nazwa miedzi po łacinie (a za nią także w wielu innych językach, w tym angielskim = copper) pochodzi od Cypru, gdzie w starożytności wydobywano ten metal. Początkowo nazywano go metalem cypryjskim (łac. cyprum aes).
Czytaj dalej »

Spacer na poprawę humoru

Dziś zdjęcia z mojej ulubionej trasy spacerowej / biegowej. Jakość nienajlepsza, bo robione telefonem...






A w tej willi planuję zamieszkać ;)
Czytaj dalej »

Marokańskie naleśniki Baghrir

 Chyba będę mieć nową tradycję na blogu, czyli  niedzielne notki kulinarne. W sumie nie jest to zły pomysł, już od jakiegoś czasu myślę nad usystematyzowaniem, bo dzięki różnego typu seriom  prowadzenie jak i odbiór bloga są łatwiejsze.





Baghrir to jedne z najpopularniejszych rodzajów  naleśników w Maroku. Tradycyjnie przygotwuje się je w trakcie Ramadanu, ale również częso podawane są na śniadanie lub podwieczorek. Najczęściej polewa się je syropem z roztopionego masła i miodu, ale równie dobrze smakują z konfiturą lub puszystym serkiem.

Sekretem baghrir są miliony oczek, dzięki nim naleśniki są takie miękkie i rozpływają sie w ustach. Smaży się je tylko z jednej strony! Do wykonania ciasta używa się mieszanki semoliny i zwykłej mąki. Ja robię baghrir według TEGO PRZEPISU.





Czytaj dalej »

Jesienny tag

Oficjalnie na Cyprze mamy JESIEŃ. Generalnie nieprzepadam za tą porą roku, na wyspie jesień i zimna zlewają się w jedno i jest to raczej tak zwana pora deszczowa. Więcej rzeczy w jesieni nie lubię, ale nie ma takiego taga ;)


     1.       Ulubiony produkt do ust na jesień?
                     Najbardziej lubię naturalne pomadki ochronne, super są te z Apivity.

2. Ulubiony jesienny lakier do paznokci?
    Moim faworytem na ten sezon jest brązowo-szary lakier od Maybelline – pisałam o nim TUTAJ

3. Ulubiony jesienny napój?
W Polsce uwielbiałam pić grzane wino i piwo. Na Cyprze takie trunki nie są znane.... więc pozostaje mi herbata z cytryną i sokiem malinowym (mam nadzieję zdobyć nalewkę malinową co by lepiej rozgrzewała;))

4. Ulubiony jesienny zapach/świeca/ perfumy?
W zeszłym roku w Ikea świece o zapachu żurawinowym i czekoladowym, zdecydowanie żurawinka wygrywa!
Odkryłam też piękne perfumy DSQUARED2 She Wood – ciepły, otulający i bardzo unikalny zapach.

5. Ulubiony szal,chusta etc?

 W zeszłym roku kupiłam ogromny, milutki szal w jednym z małych sklepików z ciuchami tuż koło mojej pracy. Noszę go praktycznie do wszystkiego, zwłaszcza opatulam się nim w biurze, gdzie w okresie jesieni/zimy zawsze jest strasznie zimno....

6. Ulubiona zmiana w przyrodzie (na Cyprze) ?

 Przyroda na Cyprze , a przynajmniej w Limassol wcale się nie zmienia. Niestety liście palmowe nie zmieniają koloru na żółty czy czerwony;) Woda w morzu jest ciemniejsza! Jeśli chodzi o pogodę to teraz jest tak:

 


Październik jest zazwyczaj deszczowy, listopad mniej, można nawet pokusic się o pływanie w morzu ( w końcu podobna pogoda w Polsce nad Bałtykiem panuje przez całe lato;))

7. Ulubiony horror ,film o duchach, film na Halloween?
 Kiedyś uwielbiałam oglądać horrory, teraz już chyba z tego gatunku wyrosłam.

8. Ulubiony jesienny owoc/potrawa (na Cyprze)?
 W tym momencie mamy najwieksze urodzaj winogron. Są takie słodkie, pychota!
W Polsce jesień zawsze kojarzyła mi się z jabłkami, gruszkami, śliwkami z ogrodu babci.

9. Za co przebrałabyś się na Halloween?
 Za grecką boginię.


źródło - www.maskowybal.pl


10. Co najbardziej lubisz w jesieni (na Cyprze) ?
 Lubię to, że można odpocząć trochę od upałów.
Mogę wreszcie jeść zupy. Lubię jak pada, a najbardziej jak są burze z piorunami! A ja wtedy mogę bezkarnie wylegiwać się pod kocykiem na kanapie.



Dziękuję Kamie za zatagowanie i zapraszam wszystkich do odpowiedzi na pytania w komentarzach albo postach.
Czytaj dalej »

Typowa cypryjska przekąska z halloumi


Szybki i prosty w przygotowaniu lunch - kanapka z pomidorami, cebulką i halloumi.


Do chlebka typu pita wkładamy pokrojonego w plasterki pomidora, plus ja dodałam trochę kaparów, bo bardzo je lubię;)



 Następnie na odrobinie oliwy z oliwek podsmażamycebulkę a później dodajemy kilka plasterków sera halloumi.



Kiedy wszytko na patelni ładnie się przyrumieni, wypełniamy naszą kanapkę, doprawiamy czarnym pieprzem i gotowe!




Halloumi - rodzaj sera solankowego półtwardego, od wielu stuleci wytwarzany jest z surowego mleka owczego i koziego, obecnie również z dodatkiem mleka krowiego. pochodzi z Cypru, byl znany już w średniowieczu, Cypryjczycy uważają halloumi za potrawę narodową. Idealnie nadaje się do grillowania, smażenia, gotowania, zachwuje swój kształt, jest świetnym dodatkiem do sałatek, kanapek ale równie dobrze smakuje solo.

 
Czytaj dalej »

Po drodze...

Kilka zdjęć zrobionych rano, z autobusu, po drodze do pracy.


Z tyłu stacja benzynowa Tiger, na pierwszym planie starożytna kamfora.

Przystanke autobusowy mojej 30, tuż za nim kawałek plaży, parasole, leżaki, ktoś pływa na łódce.


Stara kontra nowa architektura.


Zabytkowy fotel fryzjerski wbetonowany przed salonem.  



W sumie nic specjalnego, ale sama lubię podglądać taką codzienność u innych...
Czytaj dalej »
Copyright © 2014 Lemessoss , Blogger